Strony

czwartek, 23 kwietnia 2015

Od Izzy do Tene

Nie wiem co się dzieje. W moim pokoju nie ma okien. Przez lustra przebiegają jakieś cienie. Słychać chichot. Mój oddech się przyspiesza. Coś zdziera ze mnie kołdrę z przerażającym piskiem.

Z sufitu płynie krew brudząc lustrzane ściany. To moja krew. Cokolwiek to jest, nie mam jak się bronić. To coś mnie zabije. Kolejny pisk. Próbuję uciec przez drzwi. Nic z tego, są zamknięte.
I zaklejone krwią.  Nawet gdyby udało mi się je otworzyć, zatrzyma mnie łańcuch.

Coś wchodzi na moje łóżko i rozrywa pościel. Powoli się cofam. Lustra nic już nie odbijają. są całe czerwone. Na moim ciele pojawiają się miliony blizn. Krew wypełnia cały pokój.

Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.
Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.
Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.
Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.
Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.
Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.
Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach. Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.Strach.To jedyne co czuję.

Boję się. Tak strasznie się boję.

Chcę zachować świadomość,ale trawi mnie ból ból ból ból ból.
Czuję agonię. Chcę umrzeć.

Proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, zabij mnie.
To coś będzie się mną bawić bawić bawić.
To będzie tortura tortura tortura tortura tortura tortura tortura .

Tene to czuje. Ale oni jej powiedzą ,że śpię. bo powinnam.

*****

Już wiem ,że nie śpię nie śpię nie śpię nie śpię .

Ale wiem skąd ten ból.
Wbiłam sobie nóż w łapę. Wszystkie lustra są w krwi.
Ale ich nie czyszczę. Nie wyjmuję noża. Nie wiem dlaczego.
Nie krzyczę. A wątpię ,by w mym pokoju nie było monitoringu.

I. I miałam rację....

Kilka osób wbiega do pokoju. Nie wiem kto to. Nie patrzę tam.

Skupiam się na nożu zagłębionym do połowy mojej łapy.
Zaraz przebiję kość.

Ktoś krzyczy.

(Tene?)
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz