środa, 12 sierpnia 2015

Od Suru

Obudzilam się pod wieczór zauważyłam że znajduje się niedaleko naszych sojuszników ale wolałam ominąć tamto miejsce szerokim łukiem. Szłam kawałek od granicy jak ujrzałam Koki moją koleżankę z pobliskiej watahy.
Zawołałam ja - Hej Koki !
-Odwróciła się w moim kieruunku i od razu mnie rozpoznała.
- haj Su ,co robisz tu?
-Miałam dziwną przygodę. a ty czemu opuszczasz tereny?
-Po prostu u nas nastala erka ludi i wataha uznała mnie i innych za zdrajców ale mówi się trudno. rozmawialiśmy tak przez całą drogę. gdy byliśmy przy granicy mojego domu.
- Chcesz u nas na chwile zostać?
- A nie wiem....
- Nie martw się nasz alfa jest bardzo miły na pewno ci pozwoli zostać parę dni.
- No dobra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz