wtorek, 28 lipca 2015

Od Renne Do Willa

Byłam przerażona. Biegłam ciemnym tunelem. Ból w łapie był nie do zniesienia. Z zewnątrz dochodziły głosy uderzających w kamień demonów. Bałam się ,że Willowi się coś stanie. Prosiłam w duchu ,by wszystko dobrze się skończyło.
-Will?
-Tak?
-Boję się.
-Nie przejmuj się. Wszystko będzie dobrze.
-Will? Czy w tym tunelu jest dużo tlenu?
Odpowiedziało mi milczenie. Strach złapał mnie za gardło.
Will wyczerpał swoje siły, ratując nas i zamykając tutaj.
Proszę proszę proszę proszę proszę proszę niech to wszystko się skończy.
Proszę proszę proszę proszę niech Will będzie bezpieczny
Proszę proszę proszę niech znikną wszystkie demony.

Proszę 

Skupiłam całą swoją moc. Wepchnęłam Willa w jedyne bezpieczne miejsce. Zasłoniłam wejście jego kamieniem. Owinęłam się w koc z lian i w spokoju czekałam na śmierć.

(Will?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz