niedziela, 29 marca 2015

Od Tene do Izzy

Tak właśnie myślałam. Tym razem ja będę jej celem.
Izzy.
Ona we mnie wiedzy. Wierzy, że mam nadzieję. To błąd. 
Spróbuję ją pokroić. Dać jej nadzieję.
- Wiem. - wyszeptałam kładąc łapę na łapie Izzy - Nie zostawię Cię samej.
Na pysk wadery wdarł się uśmiech.
- Wtedy tam przy Lilith. Byłyśmy połączone jak parabati. - powiedziała
- W sumie parabati to nie taki zły pomysł.
(Izzy? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz