Gdy połączenie się przerwało byłam mokra od potu. Co oni jej zrobili?
Czy Izzy żyje? Ile nam zostało czasu?
Zerwałam się z posłania ignorując rozdzierający ból głowy i wybiegłam z jaskini. Ból przeszywał mi grzbiet i łapy ale nie poddawałam się. Musimy się ukryć. Musimy walczyć.
Już nie wiem co było ważniejsze.
Trzeba przekazać wieść pozostałym.
Nie, chwila muszę się więcej dowiedzieć by móc działać. Jak wyglądają Łowcy? Mogę udawać jednego z nich.
Izzy proszę daj odpowiedź.....
(Izzy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz