wtorek, 28 kwietnia 2015

Od Kano

Z rana pokłóciłam się z Kedzu ,który jest duchem. Byłam zbulwersowana i postanowiłam przejść się nad rzekę. Lecz to był zły pomysł, wpadłam na kogoś kogo się nie spodziewałam. Szybko stamtąd uciekłam. Natrafiłam na jeziorko wiec postanowiłam wejść do wody. Była przyjemnie chłodna, popływam i nawet raz zanurkowałam. Później wyszłam na brzeg i położyłam się na trawie ,by słońce ogrzało mnie i wysuszyła moją sierść. Nagle ktoś stania nade mną....

(Eleonora?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz