Przesłała waderze.
Czuję się okropnie i wiem, że to moje myśli. Gdzieś w środku jest nadzieja. Wiara. Na razie czuję tylko strach i ból w łapie i mózgu. Nie pozwolę by mną manipulowała ta Lilith. Opieram się. Ból jest jeszcze większy. Tracę kontrolę. Łapa mi drętwienie. Płonie mi mózg. Mimo to nadal się opieram i próbuję ochronić Izzy. Ona to czuję. Nie opiera się. Wie, że jej pomagam, ale sama straciła wiarę. Podtrzymuję dwa umysły przed Lilith. Wybucha mi mózg.
(Izzy? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz